Rozdział 3!!!
No hej:3
Marta zwróciła mi uwagę,że Louis jest zbyt słodki,ja to wiem ale to tylko tak początkowo bo on będzie taki okropny w dalszych rozdziałach...
To tyle zapraszam na rozdział :) <3
Rozdział 3!!!
*Dwa dni później*
Udało mi się kupić mieszkanie,jest ono w bloku takim ładnym
Kuchnia
Sypialnia i salon w jednym
Łazienka
Dwa dni temu poznałam dziewczynę nazywa się Amber,bardzo mi pomogła,i mieszka ze mną bo sama nie chcę,a dziś idę do lekarze,boje się,że będę w ciąży,a tego nie chcę przecież mam dopiero 16 lat,wczoraj byłyśmy na zakupach kupiłam sobie ciuchy.Wstałam z łóżka,które dzieliłam z Amber i poszłam do łazienki,dziewczyna poszła do sklepu.Wzięłam ciuchy ze wspólnej szafy i poszłam do łazienki ubrałam się,a następnie,poszłam do kuchni wypiłam herbatę i weszła do mieszkania wesoła dziewczyna
-Hej-przytuliła mnie co odwzajemniłam
-Hej,idziesz ze mną tak?-zapytałam się jej posłała mi uśmiech
-Oczywiście-krzyknęła entuzjastycznie-przecież muszę powiedzieć ,,A nie mówiłam"
-Już,już skończ-powiedziałam przewracając oczami kocham ją denerwować popatrzyłam na nią a ona stała i się na mnie patrzyła z oburzoną miną zaśmiałam się i wzięłam torebkę i skierowałam się do drzwi
-Idziesz?-zapytałam
-Idę,idę-powiedziała i do mnie dołączyła,poszłyśmy do jej samochodu,oczywiście ja prowadziłam,bo zapewne ona by nas zabiła
Po jakiś 10-15 minutach byłyśmy pod kliniką ginekologiczną
-Dzień Dobry,ja byłam umówiona do pani Scoot-posłałam jej uśmiech który odwzajemniła
-Tak,jak się nie mylę pani Alexandra tak?-zapytała się pani która miała około 50 lat pokiwałam głową i złapałam za rękę Amber
-Wiesz to co ja poczekam a Ty pójdziesz za mnie ok,dziękuję-powiedziałam na co ona się zaśmiała i mnie tam zaciągnęła siłą
-Dzień Dobry-powiedziałam niepewnie no a Amber pewnie
-Dzień Dobry-posłała mi szczery uśmiech miała ok 40-stki
-To co dolega-zapytała
-Ja umm wymiotuję i mam bóle brzucha
-ohh dobrze usiądź-wskazała na wysoki fotel*
Pobrała mi krew,a następnie przepisała jakieś witaminy,pożegnałyśmy się i poszłyśmy do galerii na jakiś obiad
-Lexi czy to nie jest ten Louis co mi zdjęcie pokazywałaś?-zapytała Amber popatrzyłam się w tamtą stronę rzeczywiście był i szedł w naszym kierunku i z jakimś chłopakiem w loczkach
-Amber.on.mnie.zabije-szepnęłam
-Kurwa co on tu robi,a w dodatku w Dublinie-szepnęła
-Witaj Kochanie-powiedział po czym objął mnie w pasie,widziałam jak loczek bierze Amber
-Myślałaś,że uciekniesz?-warknął jego oczy był ciemne
-Nie-wyszeptałam bałam się go był taki nieobliczalny
-To dobrze,a teraz grzecznie wstaniesz i pójdziesz ze mną do twojego mieszkania,muszę dać Ci karę kochanie-wyszeptał mi do ucha i je przygryzł wziął moją dłoń i pomógł mi wstać,chciałam wziąć torebkę,ale Louis mnie wyprzedził
-Wezmę-troszeczkę złagodniał
-Dlaczego uciekłaś-szepnął gdy byliśmy w domu
-Dlatego,że ja jak głupia wierzyłam,że ktoś może się we mnie zakochać!,ale okazało się tak jak zawsze,chciałeś tylko bzyknąć mnie,udawałeś że jesteś taki miły dobry i kochany tylko po to,żeby mnie przelecieć-krzyknęłam a po chwili zaczęłam płakać
-Już shhh nie płacz,kochanie nie płacz,wiem zrobiłem źle ale każdy popełnia błędy,a Ty należysz do mnie i nie masz prawa nawet uciec,czy uderzyć mnie,rozumiesz?-zapytał się mnie pokiwałam głową i wtuliłam się w niego nigdy nie czułam ciepła od rodziców,więc co się dziwicie
**************
Popchnął mnie brutalnie na łóżko a następnie moje ręce dał mi nad głowę i je trzymał,schodził pocałunkami po coraz niżej,aż wreszcie zdjął ubrania ze mnie i z siebie.Rozłożył moje nogi a następnie we mnie brutalnie wszedł,po tym wszystkim kopnął mnie w brzuch,tego było za wiele nie skrzywdzi mojego dziecka!
-Zostaw nie możesz!-krzyknęłam a po moich policzkach zaczęły się lać łzy
-Nie mogę bo co huh?-warknął a następnie pociągnął mnie za włosy patrzył w moje oczy a ja w jego
-Zabijesz je-szepnęłam
-Niby kogo?-zapytał był już wytrącony z równowagi
-Nasze dziecko-szepnęłam cichutko
Wyszedł tak po prostu wyszedł....
Zostawił mnie samą jak nic nie wartego śmiecia....
Wstałam ubrałam się i zeszłam na dół
-Gdzie idziesz?-zapytał Louis gdy weszłam do kuchni w jego oczach było widać strach podeszłam do niego i się przytuliłam
-Muszę jechać do lekarza-szepnęłam
-Pojadę z Tobą,chciałbym zabrać Cię na kolację dobrze?-zapytał tuląc mnie to siebie bardziej
-Dobrze-posłałam mu uśmiech co odwzajemnił
-Zaraz wracam-powiedział szybko wyszedł a po chwili się pojawił w pełni ubrany
-Idziemy?-zapytał pokiwałam głową a następnie złapałam go za rękę i tak wyszliśmy kierując się do samochodu.....
Wybaczcie,że rozdział jest do dupy ale jestem chora i nie mam siły
Widzę,że nie podobają Wam się rozdziały :(
No nic chyba skończę go na tym rozdziale
Jeżeli już tu jesteś to skomentuj to dla Ciebie chwila a dla mnie wielka motywacja.Jeżeli nie będzie komentarzy następny rozdział się nie pojawi WYBACZCIE
15 komentarzy:
Jak dla mnie rozdział jest fajny :) Nie każdy musi pisać nie wiadomo jak długie rozdziały ;3
Wystarczy, ze pisze je z sercem <3
a tak poza tym to naprawdę fajnego masz bloga *.*
P.S. Jak go usuniesz lub zawiesisz to pożałujesz kochana ;-)
Lubię tą historię, bo jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim pomysłem na opowiadanie. Jest to dla mnie coś nowego i naprawdę ciekawego :)
Wracaj szybko do zdrowia i pisz kolejne rozdziały :)
Dziękuje Kochana :* <3
Twoje słowa są takie piękne naprawdę dziękuje :') :* <3
Uwielbiam twojego bloga i rozdziały tez nie zalamuj sie bo super piszesz moim zdanie lepiej jest mieć pare czytelników takich prawdziwych od serca i szczerych niż fałszywych którzy dodają komentarz tylko po to by na końcu zareklamować swój blog :) Ja jestem twoja stała czytelniczka forever and always pamiętaj nie kończ tego bloga bo jest on najlepszym jakiego do tej pory czytałam i teraz zrozumiałam dlaczego louis był taki miły na początku wcześniej tego nie wiedziałam wiec napisałam w komentarzu ze powinien być bardziej niedelikatny ale ja już jestem taka nie cierpliwa niestety mam nadzieje ze dodasz jutro rozdział ja zawsze zaglądam na twojego bloga i go komentuje pamiętaj zawsze cie wspieram :) a sie rozpisalam no nic przepraszam :) Pozdrowionka i czekam na następny cudowny nn
Mam jeszcze pytanko czy jakby zabrakło ci weny to napiszesz fajny blog z brutalnym Lukem Hemmingsem który zakocha sie w dziewczynie była bym wdzięczna gdybyś przeczytała ten komentarz to odpowiesz jeszcze raz przepraszam ze komentarz taki długi :) Pozdrowionka i szybkiego powrotu do zdrowia
Zapomniałam sie podpisać :)
Marta
Jasne,że tak Słoneczko Dziękuje napewno taki blog się pojawi ;) :*
Dziękuje jeszcze raz
A co do rozdziału to nic nie obiecuje:c Przepraszam :* <3 :'(
Jaki super blog niedawno na niego wpadłam bo poleciła mi koleżanka nie kończ go błagam
Sylwia :*********
Jak zawsze cudowny :) i jak go skończysz to inaczej pogadamy :*
/Mrs.Horan Blood
Nie masz go kończyć kochanie,chce wiedzieć co będzie dalej i jak go zawiesisz to się obrażę <3
Żartujesz sobie z usunięciem bloga no nie? OŚWIADCZAM, ZE JEŚLI GO USUNIESZ TO CIĘ ZNAJDĘ I UKATRUPIĘ( NIE WZYWAJ POLICJIXD) ROZDZIAŁ ŚWIETNY JAK ZAWSZE :)
Alexxx
Kochanie, nie wiem jak Ty to robisz, ale Twoje rozdziały mimo, że są krótkie i na temat, to potrafią naprawdę zaciekawić i zachęcić do dalszego czytania. *-* Bardzo mi się podoba. ;)
Czekam na next i zdrowiej kochanie. <3
oneshots-dree.blogspot.com
/Dree.
Skarbie gdzie jesteś czekamy na ciebie :******
Oczywiście z podpisem Marta :****
Wybaczcie Kochani,że nie ma rozdziału ale mój humor i chęć do życia wynosi 0,00% mam dość jak narazie(nie pisania) po prostu straciłam prawdziwą przyjaciółkę i dlatego nie mam siły pisać.Mogłabym napisać ale zapewne bym Lexi zabiła bo siebie mam ochotę zabić.Wybaczcie obiecuję dodać rozdział
Dziękuje za wszystkie komentarze są naprawdę boskie i wgl takie motywujące.Trzymajcie kciuki by wszystko było dobrze ;)
Kocham Was
xxoxx :* <3
Kochanie, mam nadzieję, że wszystko się u Ciebie ułoży. :* Wierzę, że będzie dobrze i bądź silna ! :) Będziemy czekali tak długo, jak będzie trzeba. :* Najpierw sobie wszystko poukładaj, potem do nas wróć z większą ilością siły i weny. <3
oneshots-dree.blogspot.com
/Dree.
Przeprasz za spam, ale dopiero zaczynam. :*
Emily, to dziewczyna z ciężką przeszłością, która mimo przeszkód zaczęła nowe życie. Stara się wykorzystać tą szansę jak tylko może, ale czy jej się uda ? Jaka przyszłość została zaplanowana dla tej dziewiętnastolatki ? Tego dowiesz się, czytając mojego nowego bloga z opowiadaniem: opowiadanie-dree.blogspot.com
Poajwił się tam na razie prolog, jednak zależy mi niezmiernie na Twojej opinii. :*
/Dree.
Prześlij komentarz